Bezpieczeństwo w F1 stało wtedy na wołającym o pomstę do nieba poziomie - jak to określił L. Hamilton: kokpit można było praktycznie przedziurawić pięścią. Jazda na granicy przyczepności tymi samochodami była kompletnym szaleństwem, a Ayrton Senna przesuwał tą granicę dalej niż ktokolwiek inny w historii wyścigów samochodowych. Taken jointly, these https://tysonoturn.tinyblogging.com/a-secret-weapon-for-ivey-case-solutions-80399800